Zawsze bardzo się cieszę kiedy wiem, że szyjąc dla kogoś wymarzony worek, sprawiam mu tym przyjemność. Ale jeszcze bardziej cieszę się kiedy dostaje od was zdjęcia i maile, w których piszecie jak bardzo jesteście zadowoleni. Dlatego właśnie lubię to co robię, bo daje mi to prawdziwą i namacalną satysfakcję :-) Tym razem na woreczku eksperymentalnie została odciśnięta łapka jego właścicielki. Pani przesłała mi mailem skan odciśniętej łapki a my zrobiliśmy "czary-mary, hokus-pokus" i łapka znalazła się na worku. Zwykły worek do przedszkola i pamiątka w jednym :-)
piątek, 10 stycznia 2014
Odciśnięta łapka
Zawsze bardzo się cieszę kiedy wiem, że szyjąc dla kogoś wymarzony worek, sprawiam mu tym przyjemność. Ale jeszcze bardziej cieszę się kiedy dostaje od was zdjęcia i maile, w których piszecie jak bardzo jesteście zadowoleni. Dlatego właśnie lubię to co robię, bo daje mi to prawdziwą i namacalną satysfakcję :-) Tym razem na woreczku eksperymentalnie została odciśnięta łapka jego właścicielki. Pani przesłała mi mailem skan odciśniętej łapki a my zrobiliśmy "czary-mary, hokus-pokus" i łapka znalazła się na worku. Zwykły worek do przedszkola i pamiątka w jednym :-)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz