poniedziałek, 26 października 2015

Fryderyk SZOP

Małżonek mówi, że jak już piszę wierszem to chyba powinnam jak najszybciej wracać do pracy. I zazwyczaj kiedy mu je "deklamuje" to zaczyna klaskać w połowie, myśląc że to już koniec :-)

Ale co można innego robić kiedy siedzi się w pokoju z jednym dużym dziabągiem i drugim małym i trzeba patrzeć na tego małego jak po raz 27 otwiera i zamyka te same drzwi od szafy, oraz na tego dużego jak układa klocki i co chwila płacze, że ten mały mu je rozwala, w przerwach od otwierania powyższych drzwi. Jak zachować dystans i bezstronność .... będąc na fali uniesień po konkursie chopinowskim ? ;-)

#piszęwierszę#jestępoetą #porawracaćdoroboty





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz