poniedziałek, 6 kwietnia 2015

Backstage


No i jeszcze takie kuluary naszego szycia. Mała pracownia, w której mnóstwo na podłodze nitek, kredek, zabawek, kartek z rysunkami...... Dość ciekawie pracuje się przy takiej gromadce, szczególnie kiedy sezon grypowy i częściej siedzimy w domu i nie chodzimy do przedszkola. Maszyna cała już obklejona kolorowankami, ale to dość sentymentalna dla mnie sprawa, bo tę samą maszynę ja kiedyś obklejałam kiedy moja mama szyła a ja plątałam się jej między nogami, zresztą moje naklejki do tej pory zdobią maszynę. Można powiedzieć że to dzieło wielopokoleniowe :-) Wesołych Świąt życzę wszystkim tym co tu  zaglądają !!!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz